Koalicja Ratujmy Rzeki w pełni popiera protest mieszkańców przeciwko budowie małej elektrowni wodnej (MEW) w Mielcu na rzece Wisłoce (w km 21+635).
Planowany stopień piętrzący rzekę na ponad 4 m i elektrownia wodna o niewielkiej mocy godzą w prawa mieszkańców Mielca i okolic, a jednocześnie są jednym z największych zagrożeń dla rzek i przyrody Podkarpacia.
Budowa MEW w strefie ochronnej i bezpośrednim sąsiedztwie ujęcia Wojsław pogorszy warunki poboru wody dla aglomeracji mieleckiej i realnie zagrozi ograniczeniem dostępu mieszkańców do wody pitnej. Nowy stopień zwiększy zagrożenie powodziowe mieszkańców doliny Wisłoki i narazi ich na podtopienia związane z trwałym podniesieniem poziomu wody.
Z uwagi na udowodnione zagrożenia środowiskowe inwestycja naruszy ustawę o ochronie przyrody oraz dyrektywy unijne: siedliskową i ramową dyrektywę wodną. Te zagrożenia to:
- likwidacja siedlisk i wzrost śmiertelności chronionych polskim prawem gatunków zwierząt związanych z rzeką;
- znaczące negatywne oddziaływanie na 9 gatunków ryb będących przedmiotem ochrony w 3 obszarach sieci Natura 2000;
- pogorszenie stanu wód i ryzyko nie osiągnięcia celów środowiskowych 2 jednolitych części wód.
Zbudowanie nowego stopnia i elektrowni wodnej zniweczą wysiłki PGW Wody Polskie na rzecz przywrócenia drożności Wisłoki i jej dopływów dla wędrówek ryb. Zmarnowanych może zostać 40 mln zł, w tym ponad 33 mln zł środków unijnych, już wydanych lub planowanych na projekty udrażniania i renaturyzacji Wisłoki. Dodatkowo, nowa przeszkoda podważa racjonalność wydatków Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej na rzecz restytucji ryb wędrownych – łososia, troci i certy, dla których Wisłoka jest rzeką kluczową.
Koalicja apeluje do organu prowadzącego postępowanie – Wójta Gminy Mielec oraz do organów uzgadniających i opiniujących – Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Mielcu oraz Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie, o odmowę wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanej MEW w Mielcu. Partykularny interes inwestora nie może być ważniejszy od interesu lokalnej społeczności i polskiej przyrody.
Z poważaniem
Iwona Kuczkowska
Koordynatorka Koalicji Ratujmy Rzeki